Można powiedzieć lepiej późno niż wcale. Przed strażnicą KP PSP w Drawsku Pomorskim stanęła hala namiotowa na samochody ratowniczo – gaśnicze.
Wszystko przez zły stan części strażnicy znajdującej się przy rzece Drawa. Wewnątrz budynku doszło do wielu pęknięć ścian i konstrukcji nośnej budynku.
Od lipca, aby nie powodować dalszych uszkodzeń samochody ratowniczo – gaśnicze stoją przed strażnicą, ponadto strażacy z podziału bojowego zostali przeniesieni do części administracyjnej. Ewakuowano również Stanowisko Kierowania KP PSP.
Stan techniczny budynku nadal się pogarsza. W ostatnim czasie doszło do kolejnych pęknięć. Planowane jest ustawienie w budynku podpór, które mają wzmocnić całą konstrukcję. W wyłączonej części budynku znajduje się kotłownia, która nie może być użytkowana. W związku z tym budynek komendy niej jest ogrzewany, a strażacy w czasie pełnienia służby pracują w warunkach niskich temperatur. Wprowadzono tymczasowe rozwiązania w zakresie dogrzewania np. używane są farelki. W wyłączonej z użytkowania części budynku dochodzi również do awarii i pękania rur, co powoduje zalania fragmentów budynku – informuje lokalnyreporter.pl
Żeby samochody nie stały cały czas przed strażnicą, szczególnie zimą, podjęto decyzję o ustawieniu hali namiotowej. To dobrze znane rozwiązanie z innych województw, gdzie w miejscu obecnych strażnic budowano nowe.
Drawskim strażakom chce pomóc również samorząd, który zaoferował działkę pod budowę nowej strażnicy. Teraz wszystko zależy od Komendy Głównej PSP i Komendy Wojewódzkiej PSP.