Dzisiaj w nocy w pobliżu miejscowości Studzienice koło Pszczyny rozbił się prywatny śmigłowiec. Zginęły dwie osoby.
– Kilka minut po północy w okolicy Pszczyny doszło do wypadku z udziałem helikoptera. Rozbił się on w kompleksie leśnym. Jest to bardzo trudno dostępny teren. Według wstępnych ustaleń policji helikopterem podróżowały cztery osoby, dwie z nich zginęły na miejscu, dwie o własnych siłach opuściły wrak maszyny. Zostały one przewiezione do szpitala – powiedziała w rozmowie z TVN24 sierż. sztab. Ewelina Rojczyk z Komendy Powiatowej Policji w Pszczynie.
Według nieoficjalnych informacji osoby, które zginęły to 50-letni pilot i 80-letni Karol Kania, założyciel i właścicielem jednego z największych w Europie przedsiębiorstw produkujących podłoża pod uprawę pieczarek.
W działania zaangażowano około dziesięć zastępów straży pożarnej.
Maszyna, która się rozbiła to dwusilnikowy śmigłowiec Bell 429.
https://twitter.com/MKarska/status/1356270106960130048
Foto. twitter/Magdalena Karska