Osuszacze, agregaty, powerbanki i najbardziej podstawowe, ale też w tym momencie najbardziej potrzebne, czyli łopaty i widły – którymi strażacy mogą usuwać rzeczy zniszczone przez wielką wodę – sprzęt dotarł do strażaków w Lądku-Zdroju.
– Po pierwsze na miejsce trudno było dotrzeć, nadal wiele dróg jest nieprzejezdnych albo zamkniętych. Trudno mnie przerazić, bo wiele już w życiu widziałem, ale tam skala tragedii jest niewyobrażalna – mówi Marek Brzęczek – na co dzień logistyk Fundacji Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej, który dostarczał sprzęt strażakom z Lądka-Zdroju – Na miejscu brakuje wszystkiego, nie ma też prądu, ale przede wszystkim najbardziej brakuje takich rzeczy jak łopaty, piły i inny sprzęt, którym można usuwać wszystko co zniszczyła fala powodziowa. Na miejscu wszystko też wygląda gorzej niż się spodziewałem – dodaje Marek Brzęczek.
Dlatego to dopiero pierwszy transport pomocy organizowanej przez Fundację Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej. Kolejny rusza już dzisiaj do OSP Kłodzko, OSP Jaszkowa Dolna
OSP Ołdrzychowice Kłodzkie. Tutaj też trafią łopaty, piły spalinowe, osuszacze i agregaty.
PCPM prowadzi zbiórkę na pcpm.org.pl/powodzianom
Rodzaj wsparcia jest każdorazowo bezpośrednio omawiany z poszkodowanymi i przekazujemy to co w danym momencie jest najbardziej potrzebne.
Tekst, foto. PCPM