Jedna osoba zginęła w wypadku, do którego doszło w nocy w Słupsku. Za kierownicą siedział pijany mężczyzna.
20-letni kierowca BMW na łuku drogi miał stracić panowanie nad pojazdem, uderzył w barierkę oddzielającą jednię od chodnika, następnie osobówka dachowała i potrąciła grupę pieszych.
W momencie zdarzenia na chodniku znajdowało się sześć osób, jedna z nich zginęła na miejscu. To 24-letni mężczyzna, pozostałe osoby trafiły do szpitala. Stan jednej kobiety określono jako ciężki.
Młody kierowca był kompletnie pijany. Miał dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Mężczyzna został zatrzymany przez policję.
Dalsze czynności będą prowadzone kiedy wytrzeźwieje.