W czwartek (11.12.2008) około godziny 19:00 oficer dyżurny policji otrzymał zgłoszenie, że w miejscowości Rogajny do stawu „wjechał” samochód osobowy marki Citroen. Dyżurny natychmiast powiadomił o tym zdarzeniu służby ratunkowe.
Na miejscu zdarzenia okazało się, że w samochodzie nie ma osób poszkodowanych. Przybyli na miejsce strażacy rozpoczęli penetrację stawu. Policja podejrzewała, że sprawca, a zarazem kierujący zbiegł z miejsca zdarzenia.
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy auto osobowe należy do księdza, jednak są to jedynie spekulacje miejscowej ludności na jednym z portalów informacyjnych.
Foto: Głos Pasłęka