W czwartek wielkopolscy strażacy zakończyli trwające niemal dwa tygodnie działania gaśnicze na składowisku odpadów w Pyszącej.
Pożar objął kilka tysięcy metrów kwadratowych hałdy śmieci. Rzecznik prasowy wielkopolskiej straży pożarnej młodszy brygadier Sławomir Brandt poinformował w czwartek Polską Agencję Prasową, że przez całą minioną noc na miejscu czuwali jeszcze strażacy wyposażeni w kamery termowizyjne.
W środę wieczorem zakończyliśmy podawanie wody, zakończyliśmy prace ciężkim sprzętem budowlanym wojska i prywatnym. Przez całą minioną noc hałda była dozorowana, nie stwierdziliśmy, by gdzieś temperatura się podnosiła. Wszystko zostało dla pewności przykryte tzw. pianą ciężką. Miejsce zdarzenia zostało przekazane policji badającej okoliczności pożaru – podał Brandt.
W sumie działania gaśnicze trwały około 300 godzin, uczestniczyło w nich 570 strażaków i 270 samochodów ratowniczo – gaśniczych i specjalnych.
Zakończenie akcji bez wątpienia przyśpieszyła pomoc żołnierzy z 16 Brygady Remontu Lotnisk w Jarocinie, którzy przy pomocy spychaczy i koparek gąsienicowych rozdrabniali i przegarniali hałdę śmieci.
Był to już szósty pożar tego składowiska.
Foto. OSP Krobia