Piętnastu sycylijskich strażaków ochotników usłyszało zarzuty podpalenia i wywoływania fałszywych alarmów – poinformowała włoska policja.
Według śledczych strażacy podpalali i wywoływali fałszywe alarmy dla pieniędzy. We Włoszech ochotnicy otrzymują 10 euro za godzinę udziału w akcji.
Prowodyrem grupy miał być dowódca straży pożarnej z miasta Ragusa, który podczas jednej z nagranych przez policję rozmów powiedział, że jest gotowy podłożyć bombę, aby otrzymać pieniądze na naprawę wozów strażackich.
Jak informuje agencja Reutera strażacy wpadli przez swoją aktywność, w latach 2013-2014 wyjeżdżali do zdarzeń 120 razy, dla porównania inne jednostki odnotowały w tym czasie średnio 40 interwencji. I to właśnie wzbudziło podejrzenia włoskich służb.