W sobotnie przedpołudnie na trasie między Strugą i Starymi Bogaczowicami doszło do zdarzenia z udziałem samochodu z Jednostki Ratowniczo – Gaśniczej nr 2 w Wałbrzychu.
Strażacy otrzymali zgłoszenie o wypadku drogowym. Gdy dojeżdżali na miejsce ich samochód wpadł w poślizg. Następnie strażacki Midlum wypadł z drogi i przewrócił się na bok. Droga w miejscu zdarzenia była pokryta lodem.
– Około 200 metrów przed zdarzeniem kierowca zgłosił brak przyczepności pojazdu. Niestety, jechaliśmy z dość dużej górki. Kierowca próbował łapać przyczepność – powiedział w rozmowie z TVN24 asp. sztab. Łukasz Zajączkowski z wałbrzyskiej straży pożarnej. – W ostatnim momencie – żeby nie wjechać w tłum ludzi, który stał za miejscem wypadku – wybrał lewą stronę. Wjechaliśmy do rowu i przechyliliśmy się na bok – dodał.
Strażakom nic się nie stało, natomiast w wypadku, do którego jechali ranne zostały dwie osoby.
Do podniesienia wozu został zadysponowany ciężki samochód ratownictwa drogowego z Jednostki Ratowniczo – Gaśniczej nr 1 we Wrocławiu.
Foto. facebook.com/starebogaczowice