Zaduszki. Strażacy, którzy odeszli na służbie

W tym roku pożegnaliśmy trzech strażaków Państwowej Straży Pożarnej i druha Ochotniczej Straży Pożarnej, którzy odeszli w trakcie pełnienia służby.

Szóstego sierpnia odszedł na wieczną służbę st. kpt. Marcin Glinka, funkcjonariusz Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej, pełnił służbę w Biurze Planowania Operacyjnego. Miał 34 lata, zostawił żonę i dwójkę dzieci.

Jadąc trasą S8 w województwie dolnośląskim kierujący strażackim mercedesem stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w bariery energochłonne. W wyniku odniesionych obrażeń Marcina Glinki nie udało się uratować, dwóch pozostałych strażaków trafiło do szpitala. Wracali z miejscowości Osła, gdzie palił się zakład przetwórstwa tworzyw sztucznych.

21 września pożegnaliśmy st. ogn. Pawła Chyłę. Zasłabł podczas pełnienia służby w Komendzie Miejskiej PSP w Grudziądzu, pomocy udzielili mu najpierw koledzy z komendy, a następnie ratownicy medyczni. Został przetransportowany do szpitala, gdzie mimo wysiłków lekarzy nie udało się go uratować.

Miał 36 lat. Zostawił żonę i małą córeczkę.

27 września w wieku 38 lat odszedł od nas druh Andrzej Puskarz z Ochotniczej Straży Pożarnej w Balicach. W nocy druhowie zostali zadysponowani do zdarzenia na autostradzie A4, w trakcie działań od strony Katowic prawym pasem nadjechał samochód, którego kierujący — widząc zdarzenie — zatrzymał się. W niego uderzył inny kierowca, 21-letni Węgier. Po zderzeniu samochód ten zjechał na pas awaryjny, gdzie potrącił druhów.

Druh Andrzej Puskarz zginął na miejscu, jego żona, również druhna OSP Balice została poważnie ranna. Mężczyzna zostawił czwórkę dzieci.

1 października na wieczną służbę odszedł asp. sztab. Jan Biernat, strażak z Jednostki Ratowniczo – Gaśniczej w Skierniewicach, był zastępcą dowódcy zmiany. Zasłabł podczas działań gaśniczych w Michowicach, mimo natychmiast udzielonej pomocy nie udało się go uratować.

Miał 42 lata. Zostawił żonę i córeczkę.

Foto. komendy PSP

Exit mobile version