Dzisiaj doszło do zdarzenia z udziałem samochodu Wojskowej Straży Pożarnej. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Dzisiaj po godzinie trzynastej pilot wojskowego śmigłowca amerykańskiej armii zgłosił alarm – parametry silnika były nieprawidłowe. W związku z tym zdecydował o lądowaniu w bezpiecznym miejscu, niedaleko Jeziora Niedzięgiel.
Na miejsce zadysponowano Wojskową Straż Pożarną z 33. Bazy Lotnictwa Transportowego. W trakcie dojazdu na miejsce zdarzenia ciężki lotniskowy samochód ratowniczo – gaśniczy utknął w błocie. Wóz miał zostać wyciągnięty ciągnikiem jednego z rolników, ale w efekcie samochód i ciągnik zsunęły się z drogi i przewróciły się.
Nikomu nic się nie stało.