53 lata temu w Rafinerii Nafty im. Ludwika Waryńskiego w Czechowicach – Dziedzicach doszło do jednego z największych pożarów w przemyśle chemicznym w historii Polski.
26 czerwca 1971 roku około godziny 19 piorun uderzył w zawór zbiornika nr 1 rafinerii w Czechowicach – Dziedzicach, w którym znajdowało się 8850 ton ropy. Nastąpił wybuch gazów i pożar uszkodzonego zbiornika. W ciągu kilku minut płonąca ropa rozlała się na powierzchni 2500 m kw., docierając do kolejnego zbiornika. Po 15 minutach na miejsce przybyły pierwsze zastępy straży pożarnej z Bielska-Białej i okoliczne jednostki OSP, które natychmiast rozpoczęły gaszenie pożaru. Ewakuowano 900 rodzin z okolicy rafinerii. Z jednostki wojskowej 3131 przyjechało 160 żołnierzy.
Do tragedii doszło o godz. 1.20 - eksplodował płonący zbiornik. Płonąca ropa pochłaniała ludzi i sprzęt. Zginęły 33 osoby, strażacy, żołnierze i pracownicy czechowickiej rafinerii. Zapalił się zbiornik nr 2. 29 czerwca przystąpiono do generalnego natarcia na palący się zbiornik, które zakończyło się pełnym sukcesem.
W akcji gaśniczej trwającej trzy dni brało udział 1484 zawodowych strażaków, 1030 ochotników oraz grupa 58 strażaków z Czechosłowacji, a także żołnierze Wojska Polskiego i Milicja. Zginęło 37 osób, a 105 zostało rannych.