Ciąg dalszy głupich decyzji. Z powodu imprezy na lotnisku Katowice-Muchowiec został zawieszony dyżur Ratownika 4.
Jest to ciąg dalszy kuriozalnej sytuacji z soboty. Po wykonaniu transportu pacjenta do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach załoga Lotniczego Pogotowia Ratunkowego nie mogła wrócić do swojej bazy na lotnisku Katowice-Muchowiec, ponieważ z powodu trwającej imprezy podjęto decyzje o zamknięciu lotniska i przestrzeni powietrznej.
Na szczęście, gdy zrobiło się głośno o całej sytuacji nastąpiła nagła zmiana decyzji i załoga wróciła do bazy.
Dzisiaj od rana lotnisko pozostaje zamknięte, a dyżur Ratownika 4 został zawieszony.
Co to oznacza? Jeśli będzie potrzebna pomoc Lotniczego Pogotowia Ratunkowego mogą być dysponowane na przykład załogi z Krakowa czy Opola.
AKTUALIZACJA: Załoga LPR otrzymała zgodę na latanie – przekazał o godz. 13 portal 112Tychy.pl