Temat finansowania Ochotniczych Straży Pożarnych w Polsce regularnie powraca na łamy mediów. Ostatnia analiza portalu Obserwator Gospodarczy z 13 marca 2025 r. stawia mocną tezę: obecny model finansowania OSP przypomina „palenie pieniędzmi w piecu”. Warto przyjrzeć się argumentom stojącym za tą opinią oraz zastanowić się nad tym, jak efektywnie zarządzać środkami przeznaczonymi na ochronę przeciwpożarową w naszym kraju.
Według analizy autorów portalu Obserwator Gospodarczy, finansowanie OSP opiera się głównie na dotacjach państwowych i samorządowych. Środki te są przeznaczane na zakup sprzętu, remonty remiz czy utrzymanie pojazdów gaśniczych. Niestety, okazuje się, że ten sposób finansowania często prowadzi do nieefektywności. Autorzy artykułu podkreślają, że problem wynika z niewłaściwej alokacji środków – często fundusze trafiają do jednostek, które niekoniecznie ich potrzebują, podczas gdy inne, realnie potrzebujące, pozostają bez odpowiedniego wsparcia finansowego.
Portal wskazuje również na problemy wynikające z braku jasnych kryteriów rozdziału funduszy. Dotacje bywają przyznawane na podstawie decyzji politycznych, a nie rzeczywistych potrzeb jednostek. Prowadzi to do sytuacji, w których nowoczesny sprzęt trafia do jednostek z niewielką liczbą interwencji, podczas gdy jednostki często interweniujące zmagają się z problemami sprzętowymi i finansowymi.
Kluczowym argumentem autorów jest potrzeba wdrożenia przejrzystych procedur oraz analiz efektywności, które pozwoliłyby na optymalne wykorzystanie zasobów finansowych. Propozycja obejmuje m.in. audyty efektywnościowe, które oceniałyby rzeczywiste potrzeby poszczególnych jednostek OSP. Taki system mógłby istotnie zwiększyć efektywność wydatkowania pieniędzy podatników.
Podsumowując, Obserwator Gospodarczy wyraźnie wskazuje na konieczność zmian w sposobie finansowania OSP w Polsce. Efektywność powinna zastąpić dotychczasowe przyzwyczajenia oraz polityczne względy przy przydzielaniu środków. W przeciwnym razie, jak ostrzegają autorzy, nadal będziemy „palić pieniędzmi w piecu”, co nie służy ani strażakom-ochotnikom, ani całemu społeczeństwu.
Źródło: Obserwator Gospodarczy, 13 marca 2025,