LSRG z Lotniska Chopina nie dojechała w wyznaczone miejsce w wymaganym czasie podczas kontroli Urzędu Lotnictwa Cywilnego.
Jak informuje TVN24.pl, w maju Urząd Lotnictwa Cywilnego przeprowadził kontrolę na Lotnisku Chopina w Warszawie. 20 maja kontrolerzy poddali kontroli czas dojazdu Lotniskowej Służby Ratowniczo – Gaśniczej.
Zgodnie z przepisami w ciągu trzech minut od zgłoszenia strażacy muszą dotrzeć do każdego miejsca na drodze startowej warszawskiego lotniska. Niestety, strażackie wozy nie dotarły w wymaganym czasie do progu jednego z pasów startowych.
Spowodowało to spore problemy, Urząd Lotnictwa Cywilnego przyznał tak zwaną ‘niezgodność poziomu pierwszego’ co oznacza “bezpośrednie zagrożenie dla bezpieczeństwa działalności w lotnictwie cywilnym, a jej przyczynę należy natychmiast usunąć”.
Władze Lotniska Chopina jeszcze tego samego dnia po zakończonej kontroli wprowadziły zmiany. W pobliżu pasa startowego utworzono ‘posterunek doraźny’ tworzony przez co najmniej jeden zastęp Lotniskowej Służby Ratowniczo – Gaśniczej.
– Dzięki temu strażacy dotrą na czas, ale to tymczasowe rozwiązanie. Koczowanie latem w tym samochodzie podczas upałów to będzie dla nich udręka – powiedział w rozmowie z tvn24.pl informator zbliżony do Polskich Portów Lotniczych.
ULC odmawia, PPL wyjaśnia
Urząd Lotnictwa Cywilnego odmówił portalowi odpowiedzi na pytania dotyczące kontroli. Do sprawy odniósł się Prezes Polskich Portów Lotniczych Andrzeja Ilkowa.
Prezes PPL podkreślił, że strażacy na Lotnisku Chopina mają samochody z najwyższej półki, ale “czynnik ludzki” powoduje, że zdarzyło się im przekroczyć trzyminutowy czas dojazdu o około 20 sekund – informuje TVN24.pl
Co teraz?
PPL analizuje całą sytuację i prawdopodobnie zapadnie decyzja o budowie nowej strażnicy dla LSRG, dzięki której nie w trzy, a w dwie minuty strażacy dotrą do potencjalnego zdarzenia.
W planie nowe samochody
Kilka dni temu zapytaliśmy władze Lotniska Chopina o planowane zakupy.
W odpowiedzi Piotr Rudzki, Kierownik Zespołu Rzecznika Prasowego poinformował nas, że ruszyły analizy koncepcyjne na zakup samochodu pożarniczego „płytowego” spełniającego wymagania dla samochodu lotniskowego.
Byłby to samochód przeznaczony do m.in. ewentualnej asysty przy tankowaniu statku powietrznego, usuwania zanieczyszczeń, dojazdu na sprawdzenie alarmów pożarowych w obiektach budowlanych nadzorowanych przez LSRG. Dodatkowo analizie zakupowej poddany będzie zakup dwóch samochodów gaśniczych ciężkich na doposażenie lub wymianę posiadanych samochodów – przekazał nam Rudzki.