OSP w Gołubiu (powiat kartuski) istnieje od uzyskania przez Polskę niepodległości, którą odzyskała po 120 latach, czyli od 1918 roku. Chociaż jak mówią miejscowi strażacy, nawet wcześniej w miejscowości znajdował się sprzęt strażacki (sikawka konna), który był obsługiwany według potrzeb przez mieszkańców. Dzisiaj jednostka przeżywa złoty okres. Nowy zarząd, nowy samochód ratowniczo – gaśniczy z piękną, nowo wybudowaną remizą. Co ciekawe jednostka nie należy do systemu (KSRG), co może niektórych zaskakiwać. Jak wygląda jednostka od środka? Jakim sprzętem i ludźmi dysponuje? Czy inspiruje do KSRG? Na te i wiele innych pytań postaram się odpowiedzieć w niniejszym artykule.
Gmina Stężyca, usytuowana w centralnej części województwa pomorskiego, należy do powiatu kartuskiego. Liczba mieszkańców wynosi około 9 tysięcy, a powierzchnia gminy to 16 032 ha, granicząca z gminami Sulęczyno, Sierakowice, Chmielno, Kartuzy, Somonino i Kościerzyna. Główne filary lokalnej gospodarki to rolnictwo i gospodarka leśna, zauważalny jest również dynamiczny rozwój turystyki, w tym agroturystyki. Ponad 60% obszaru gminy stanowi integralną część Kaszubskiego Parku Krajobrazowego.
Jeżeli chodzi o samą miejscowość, w którym znajduje się opisywana jednostka to przede wszystkim jeziora i spora ilość turystów w sezonie nad którym bezpieczeństwem czuwają strażacy. Mnóstwo ośrodków wypoczynkowych, tysiące turystów to wiele wyzwań dla służb, które każdego roku starają się im sprostać. To także wyznacza kierunek w jakim kierunku trzeba się dodatkowo doposażać, szkolić i rozwijać.
O historii słów kilka..
W 1918 roku w samym sercu wsi wzniesiono drewnianą strażnicę, która pełniła funkcję lokalnego magazynu sprzętu przeciwpożarowego do roku 1969. Stanowiła ona skromną szopę, służącą społeczności przez długie lata. W tym roku mieszkańcy postanowili podjąć ambitny projekt budowy remizy, która nie tylko spełniałaby funkcję strażnicy, ale także oferowała przestrzeń dla wiejskiej świetlicy. Inwestycja została zrealizowana przy aktywnym udziale społeczności, nie tylko członków Ochotniczej Straży Pożarnej.
Szczególną rolę w procesie budowy odegrali: Stanisław Chrapkowski, Kazimierz Dera, Marcin Szczypior i Władysław Wensierski – wieloletni naczelnik OSP Gołubie, pełniący swoją funkcję przez imponujące 33 lata, od 1952 do 1985 roku. Budynek był stopniowo oddawany do użytku, aż w 1985 roku mógł pełnić swe funkcje na pełną skalę, oferując miejsce dla strażaków, Koła Gospodyń Wiejskich, harcerzy oraz centrali telefonicznej Poczty Polskiej.
W miarę upływu czasu jednostka była regularnie uzupełniana i modernizowana. W 1991 roku strażacy otrzymali samochód Żuk, co uczyniło ich jednostkę typu S-1. Rok później, z dumą przyjęli sztandar. W 2004 roku przekazali pojazd do OSP Zgorzałe, w miejsce poprzedniego wozu druhowie otrzymali Mercedesa. Kolejno, dzięki własnym siłom przeprowadzili remont strażnicy.
W 2009 roku ochotnicy z Gołubia pozyskali kolejny samochód pożarniczy – GLBM Ford, który służył aż do 2023 roku i przez ten okres czasu był jedynym wozem na wyposażeniu jednostki. W ubiegłym roku jednostka pozyskała nowy samochód GCBA Man.
Stary budynek jednostki, ograniczone możliwości..
Stary budynek OSP znajduje się w centrum miejscowości. Jak można zauważyć na załączonych zdjęciach, pierwsza strażnica była ciasna. Strażacy mieli do dyspozycji jedynie jeden boks garażowy. Druhowie spieszący na alarm musieli najpierw wyjechać samochodem a dopiero później mogli się ubierać. Na parterze zlokalizowana była sala spotkań oraz zaplecze kuchenne. Jak mówią wcześniejsi gospodarze, aby dostać się na piętro gdzie znajduje się toaleta, pomieszczenia zarządu trzeba było udać się zewnętrzną drogą po schodach. W piwnicy budynku znajdowało się pomieszczenie w którym stał piec, stół warsztatowy oraz regał na sprzęt pożarniczy.
Nowy budynek na miarę XXI wieku..
Tak jak wspomnieliśmy powyżej, stary budynek strażaków z biegiem lat przestał w 100 procentach pełnić swoją rolę. Z czasem pojawiało się wiele problemów w jego użytkowaniu, w tym coraz większy brak miejsca na bieżącą działalność. Zaczęto wręcz myśleć o budowie nowego budynku, a dzięki staraniom i zaangażowaniu wójta gminy Stężyca Pana Tomasza Brzowskowskiego to marzenie zaczęło być coraz bardziej realne. W końcu się udało! Nowy budynek warty ponad 3 miliony złotych powstał całkowicie z budżetu gminy.
Strażacy zyskali remizę na miarę XXI wieku, która będzie im służyć kolejne kilkadziesiąt lat. W czasie projektowania pomyślano o wszystkim, również o rozwoju jednostki w przyszłości. W końcu znajduje się w niej sala konferencyjna, zaplecze kuchenne, garaż z częścią socjalną i użytkową. Budynek jest monitorowany i dostosowany do wszystkich potrzeb.
Jednym z kluczowych elementów tego nowoczesnego obiektu jest system rekuperacji, który zapewnia świeże powietrze i optymalną wentylację we wszystkich pomieszczeniach. Dzięki temu strażacy mogą pracować w komfortowych warunkach nawet w trudnych sytuacjach.
Fotowoltaika, czyli energia słoneczna, stanowi kolejną innowacyjną cechę tego budynku. Panele fotowoltaiczne umieszczone na dachu przyczyniają się do zmniejszenia zużycia energii elektrycznej, co nie tylko pomaga chronić środowisko, ale także obniża koszty eksploatacji budynku. Agregat prądotwórczy to niezbędny element infrastruktury krytycznej, pozwalający na niezależne zasilanie w przypadku awarii lub sytuacji kryzysowych. Dzięki temu budynek OSP jest gotowy do działania w każdych warunkach, gwarantując ciągłość operacji ratowniczych.
Bezpieczeństwo i monitoring to kluczowe kwestie w pracy strażaków. Dlatego nowy budynek OSP został wyposażony w zaawansowany system monitoringu, który zapewnia ciągłą obserwację terenu wokół budynku oraz rejestrację zdarzeń.
Wyposażenie, pojazdy..
Aktualnie jednostka posiada na wyposażeniu dwa pojazdy: GLBM Ford oraz GCBA Man. Ten pierwszy przez blisko 14 lat był jednym samochodem. Z tego względu znajdowała się na nim cała masa sprzętu, zarówno ratowniczego jak i armatura wodna. Wyposażony między innymi w agregat prądotwórczy, przecinarkę do betonu i stali, pilarki do drewna, odcinki gaśnicze W75 i 42 oraz dwie prądownice turbo. Oczywiście nie mogło zabraknąć akumulatorowego masztu oświetleniowego, zestawu PSP-R1, aparatów powietrznych, czy wentylatora oddymiającego. To tylko część sprzętu, który znajdował się na fordzie. Aż trudno uwierzyć, że całość zmieściło się w tym małym pojeździe.
Z kolei GCBA 6/32 MAN TGM 18.320 posiada pneumatyczny , cztery nasady tłoczne oraz dwie zasilające. Szybkie natarcie o długości 60 metrów. Ratownicy mają w nim do dyspozycji między innymi kamerę termowizyjną, detektor prądu, detektor wielofazowy oraz cztery aparaty powietrzne. Nie trzeba wspominać o tym, że na ciężkim wozie znajduje się także cały sprzęt ratowniczy, czy armatura.
Kiedy pojawił się drugi samochód Ford pozostał do działań w zakresie ratownictwa technicznego. Na jego wyposażeniu znajdują się pilarki do drewna, zestaw PSP-R1, kamizelka KED, AED, parawan, a także zestaw do ratownictwa technicznego marki LUKAS, a w tym zestawie między innymi nożyce typu S 378 e3, czy rozpieracz ramieniowy SP 333 e3. Czyli najprościej mówiąc najnowocześniejsze narzędzia akumulatorowe przeznaczone do najcięższych warunków atmosferycznych i środowiskowych, także do pracy w wodzie.
Życie, które toczy się w jednostce..
Oprócz tego, że większość strażaków spędza w remizie mnóstwo czasu (w końcu to drugi dom) to przede wszystkim to tutaj młodzi ludzie zgłębiają tajniki ratownictwa i pożarnictwa. Uczą się oni od doświadczonych strażaków oraz pod okiem wykwalifikowanych instruktorów. Szkolenia obejmują szeroki zakres umiejętności, od obsługi podstawowego sprzętu po techniki gaśnicze i pierwszej pomocy. Każda lekcja to nie tylko nauka, ale również wyzwanie do rozwoju osobistego i pracy zespołowej.
W trakcie regularnych spotkań młodzieżowa drużyna nie tylko doskonali swoje umiejętności, lecz również buduje więzi międzyludzkie i wspólną pasję do służby społecznej. W remizie panuje atmosfera życzliwości i wsparcia, która sprzyja integracji i kreatywnemu podejściu do różnorodnych zajęć. Oprócz zajęć typowo “strażackich”, czas spędzany razem to również okazja do organizowania różnorodnych aktywności rekreacyjnych i edukacyjnych.
W ramach wspólnych działań, strażacy angażują się w liczne inicjatywy społeczne, prowadzą działania profilaktyczne oraz uczestniczy w lokalnych wydarzeniach kulturalnych. Przede wszystkim uczestniczą aktywnie w życiu społeczności lokalnej, inspirując innych do działania i promując wartości solidarności i odpowiedzialności obywatelskiej.
Plany, wyzwania..
Strażacy z Gołubia planują skuteczniejsze zagospodarowanie terenu wokół swojej nowej remizy, mając na uwadze zarówno aspekty praktyczne, jak i społeczne.
Ponadto, w ramach tych zmian, strażacy planują także wybudowanie nowego ogrodzenia, które nie tylko będzie pełniło funkcję ochronną, ale również estetyczną, podkreślającą rangę ich nowego miejsca działalności. Nowe ogrodzenie będzie jednocześnie wizytówką jednostki OSP, prezentującą jej zaangażowanie w rozwój lokalnej społeczności.
Nie zapominając o integracji z mieszkańcami, strażacy planują również utworzenie miejsca na grill. Jest to doskonała okazja do spotkań i wspólnego spędzania czasu, zarówno dla strażaków, jak i dla lokalnej społeczności. Takie miejsce sprzyja budowaniu więzi społecznych i wzmacnianiu relacji między OSP a mieszkańcami. W rezultacie, te plany zagospodarowania terenu nie tylko umożliwią strażakom skuteczniejsze ćwiczenia i szkolenia, ale także przyczynią się do budowy silniejszej społeczności lokalnej. To kolejny krok OSP w kierunku lepszej ochrony i służby mieszkańcom.
Zarząd jednostki chce systematycznie kłaść nacisk na ochronę strażaka poprzez zakup indywidualnej ochrony osobistej z najwyższej półki – hełmy, rękawice i ubrania specjalne. Jak mówią lista jest bardzo długa od rozpieracza kolumnowego, podpory ratownicze, osłony na ostre krawędzie, po wspornik i poduszki pneumatyczne. Co jeszcze? Marzy się im pozyskanie łodzi ratowniczej, zakup namiotu pneumatycznego, czy wyposażenie strażnicy w profesjonalną pralnicę.
W planach jest również doposażenie GCBA w zestaw PSP-R1 oraz AED.
Zarząd jednostki chce systematycznie kłaść nacisk na ochronę strażaka poprzez zakup indywidualnej ochrony osobistej z najwyższej półki – hełmy, rękawice i ubrania specjalne. Jak mówią lista jest bardzo długa od rozpieracza kolumnowego, podpory ratownicze, osłony na ostre krawędzie, po wspornik i poduszki pneumatyczne.
Z myślą o szkoleniach, młodych jednostka OSP planuje zakupić fantom do intubacji czy tor przeszkód dla Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej.