Kolejną jednostką, którą chcemy zaprezentować na portalu jest Ochotnicza Straż Pożarna w Luzinie, która działa w województwie pomorskim w powiecie wejherowskim. OSP w Luzinie jest kluczową w regionie, która zalicza się do najbardziej aktywnych jednostek nie tylko pod względem wyjazdów do akcji, ale także jeżeli chodzi o inicjatywy strażackie, społeczne i kulturalne.
Luzino, to wieś kaszubska usytuowana w województwie pomorskim, leży w powiecie wejherowskim, w gminie Luzino. Położona jest nad malowniczą rzeką Bolszewką, blisko drogi ekspresowej S6. Miejscowość ta przyciąga uwagę swym urokiem i dynamicznym rozwojem. Charakteryzuje się ona znacznym wzrostem populacji, będąc miejscem o wysokim przyroście naturalnym oraz intensywnej migracji z okolicznych miejscowości, szczególnie z obszarów powiatu wejherowskiego i Trójmiasta. Zajmuje ona ważną pozycję w skali województwa pomorskiego, będąc jedną z największych miejscowości w regionie oraz należąc do jednych z większych w Polsce.
Troszkę historii na początek..
W roku 1928, kiedy Polska świętowała odzyskanie niepodległości, mała wioska gminna Luzino, położona w województwie gdańskim, była świadkiem wielu zmian, liczyła ona wówczas 1500 mieszkańców, a w tym czasie wójtem był Paweł von Zelewski, a sołtysem Teofil Wróblewski. Wśród inicjatyw podejmowanych na terenie wsi znalazły się m.in. powstanie Związku Powstańców i Wojaków, Chóru Kościelnego “Lutnia”, oraz Stowarzyszenia Młodzieży Męskiej i Żeńskiej. Młodzi i energiczni mieszkańcy Luzina, wraz z właścicielem dóbr, Pawłem von Zelewskim, zdecydowali się także na stworzenie dobra wspólnego dla całej wioski – powstanie Straży Pożarnej w 1928 roku.
Pierwszym prezesem Straży Pożarnej został Józef Dysarz, a naczelnikiem Józef Wojewski, którzy pełnili swoje funkcje do roku 1935. Sikawka, przekazana przez Pawła von Zelewskiego, znajdująca się w wyposażeniu OSP Luzino, jest do dzisiaj sprawna i gotowa do użycia. Przechowywana była w starej szopie na posesji pana Knapińskiego przy ulicy Kościelnej, a w późniejszych latach służyła jako nieoceniona pomoc w akcjach ratunkowych.
Rok 1935 przyniósł zmiany w kierownictwie OSP Luzino, gdzie Teofil Wojewski objął funkcję prezesa, a Leon Bistram został naczelnikiem. W 1938 roku członkowie OSP postanowili zbudować nową remizę strażacką, jednakże wybuch II wojny światowej pokrzyżował te plany. Mobilizacja wciągnęła prawie wszystkich strażaków, a na miejscu OSP powołano Obowiązkową Straż Pożarną, składającą się z osób nieodpowiadających wiekiem i zdrowiem do mobilizacji. Po zakończeniu wojny, strażacy ponownie zaangażowali się w życie OSP, czynnie uczestnicząc w jego działaniach. W 1948 roku, strażacy otrzymali z odzysku od KRSP w Wejherowie samochód marki Hanomag, który mimo swojego stanu wymagał remontu. Jednakże z determinacją i poświęceniem strażacy przeprowadzili renowację pojazdu, który stał się dumą i oczkiem w głowie całej społeczności OSP Luzino. Samochód ten nie tylko służył jako środek transportu, ale także przyniósł strażakom wiele sukcesów w zawodach organizowanych przez Komendę Powiatową, co dowodziło ich zaangażowania i profesjonalizmu.
Czasy dzisiejsze.
Strażaków z tej jednostki spotykałem wiele razy przy wspólnych działaniach, jednak to akurat dzisiaj miałem okazję nie tyle co poznać ich bliżej, ale odwiedzić ich w miejscu stacjonowania, w miejscu, które niejednokrotnie mijałem autem.
Remiza mieści tylko część ich taboru i sprzętu z racji tego, że miejsca w budynku jest coraz mniej. Jak mnie poinformowali 200 metrów dalej, jest starszy budynek remizy w którym mieści się samochód operacyjny wraz z przyczepką. To nie jest zbytnio wygodne, ale o pomyśle jak to rozwiązać przeczytacie w dalszej części artykułu.
W budynku oprócz oczywiście toalet, znajduje się pomieszczenie biurowo – socjalne, gdzie strażacy się spotykają, rozmawiają, czuwają, a w nim do dyspozycji mają aneks kuchenny. Jest strażacki klimat, pomieszczenie pełne wspomnień i historii. W budynku znajduje się także ogromna sala, gdzie strażacy przeprowadzają zbiórki, szkolenia. Sala jest również wykorzystywana przez inne stowarzyszenia, które działają na terenie tej dużej wsi.
Wyposażenie..
Jednostka pochwalić się może sporymi środkami bojowymi, od pojazdów bojowym GBA i GCBA MAN po SLRT Ford z urządzeniem gaśniczo – tnącym “COBRA” na pokładzie, po quada i samochód operacyjny. Można powiedzieć, że pełen zestaw, który jest standardowo wyposażony. Na GBA i GCBA strażacy mają do dyspozycji zestaw hydrauliczny LUKAS eDRAULIC typu E2 oraz konwencjonalny ciężki zestaw tej samej firmy.
Strażacy starają się każdego roku iść z biegiem czasu, wyposażyli się w profesjonalną pralnice do ubrań specjalnych oraz suszarkę. Dzięki pewnej inicjatywy rządowej udało im się zdobyć około 500 000 złotych, dzięki temu zakupili między innymi ubrania specjalne, buty, wspomniany eDRAULIC E2, zestaw gaśniczo – tnący “COBRA”, stabilizację, podpory, przyczepkę służącą do przewozu quada, który również został zakupiony dzięki tym funduszom.
Wybaczcie, że nie pokazujemy dość szczegółowo całego sprzętu. Każdy z Was wie, no prawie, jak wyposażony jest standardowy określony pojazd bojowy. To co było godne uwagi zostało wymienione, a tak to przede wszystkim sprzęt medyczny, armatura wodna, sprzęt burzący, czyli to, co znamy już od dawna. OSP Luzino jest bardzo dobrze wyposażoną jednostką i jeśli chodzi o jakieś dodatkowe zakupy, to jednie drobne rzeczy i starania, aby wymieniać co to jest na nowsze i innowacyjne.
Zaangażowanie Społeczne
OSP w Luzinie liczy około 50 czynnych członków, wielu z nich z pożarnictwem ma do czynienia od dziecka, z dziadka, ojca. Wielu ze strażaków ma dużo wspólnego z Państwową Strażą Pożarną, są aktualnymi albo byłymi funkcjonariuszami w stanie spoczynku. Interweniują około 200 razy w roku do wszelkiej maści wyjazdów. Jak już wcześniej wspomnieliśmy bardzo blisko znajduję się Trasa Kaszubska S6, co wpłynęło na ilość interwencji dotyczących kolizji i wypadków. W jednostce zatrudniony jest jeden ze strażaków, który jest jednocześnie konserwatorem sprzętu i kierowcą.
Oczywiście nie można nie wspomnieć o Młodej Drużynie Pożarniczej. Młody i aktywny narybek, który jest równie aktywny w działaniu (nie, nie ratowniczym) co dorośli. Do tej drużyny należy 15 dziewczyn i 15 chłopców. Ich członkowie nie tylko biorą udział w systematycznych zbiórkach w remizie, ale z sukcesami startują w Ogólnopolskim Turnieju Wiedzy Pożarniczej (OTWP) oraz innych zawodów i konkurencji sportowych. Starsi strażacy dbają o młodych i umożliwiają MDP udział w różnych zlotach i obozach. Także zawsze jest coś do zrobienia, nigdy nie ma nudów.
Wszyscy w jednostce działają na rzecz bezpieczeństwa i edukacji w swojej gminie. Odwiedziny w szkołach, pogawędki edukacyjne to już tradycja i pewien standard. Czuwają nad bezpieczeństwem różnych wiejskich inicjatyw czy eventów organizowanych przez inne stowarzyszenia, urząd gminy, czy parafię.
Plany i podsumowanie
Jak mówią podczas spotkania strażacy, bardzo zależy im na tym, aby rozwiązać jeden palący problem. Chodzi głównie problem z miejsce ich zapleczem socjalnym. Tego miejsca jest mało, dlatego liczą, że do czasu ich jubileuszu 100 – lecia uda się rozbudować budynek strażnicy, także na dodatkowe garaże.
Ochotnicza Straż Pożarna w Luzinie to nieodłączny element tkanki społecznej w regionie. Jej członkowie, oddani ochotnicy, są gotowi do niesienia pomocy w każdym momencie, niezależnie od sytuacji. Ich poświęcenie, zaangażowanie i profesjonalizm są nieocenione, stanowiąc kluczowy element bezpieczeństwa i spokoju mieszkańców Luzina oraz okolicznych miejscowości.
Dzięki ich ciężkiej pracy i poświęceniu, społeczność może spać spokojnie, wiedząc, że są zawsze gotowi, by pomóc w razie potrzeby.