Prawo i Sprawiedliwość naprawiło swój ‘błąd przy pracy’ – jak to nazwał wiceminister Zieliński – w ustawie przeciwpożarowej.
Zmiany w ustawie polegają na dodaniu nowych zadań Ochotniczym Strażom Pożarnym. Poza akcjami ratowniczo – gaśniczymi to: organizowanie przedsięwzięć służących krzewieniu sportu i kultury fizycznej, oświatowo-kulturalnych propagujących wiedzę i umiejętności w zakresie ochrony przeciwpożarowej; upowszechnianie i wspieranie form współdziałania między lokalnymi partnerami społecznymi i gospodarczymi w zakresie ochrony przeciwpożarowej i propagowanie zasad udzielania pierwszej pomocy poszkodowanym w wyniku pożaru, klęski żywiołowej lub innego miejscowego zagrożenia. Na realizację nowych zadań w tegorocznym budżecie państwa zarezerwowano 82 mln zł. Druhowie będą mogli się starać maksymalnie o pięć tysięcy złotych dotacji.
Rządowy projekt zakładał, że jednostki OSP będą składały wnioski do MSWiA za pośrednictwem komend wojewódzkich Państwowej Straży Pożarnej wraz z opinią komendanta powiatowego/miejskiego. Ale nieoczekiwanie posłowie – również z PiS – przyjęli poprawkę Polskiego Stronnictwa Ludowego dzięki której rozdziału środków dokonują podmioty ponoszące koszty funkcjonowania jednostek ochrony przeciwpożarowej (gminy) jako zadanie zlecone z zakresu administracji rządowej. Według wiceministra Jarosława Zielińskiego był to błąd przy pracy.
Swój błąd Prawo i Sprawiedliwość naprawiło w Senacie. Senatorowie złożyli poprawki, które zakładają, że środki rozdziela Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji, jednostki OSP zakładają wnioski do resortu za pośrednictwem komendantów wojewódzkich i do wniosku musi być dołączona opinia komendanta powiatowego/miejskiego.
Wszystkie poprawki Senatu zostały przyjęte przez posłów.