Dziękuję dzielnym i odważnym strażakom. To oni uratowali kościół – powiedział metropolita gdański abp Sławoj Leszek Głódź odnosząc się do pożaru, który w niedzielę wybuchł w zabytkowym kościele św. Piotra i Pawła w Gdańsku.
Zgłoszenie o pożarze wpłynęło do Stanowiska Kierowania Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku o godzinie 6.03. Ogień objął część dachu nad zakrystią, spaliło się około 200 metrów konstrukcji. Strażakom udało się nie dopuścić do przeniesienia się ognia na główną część dachu. W tej chwili trwa rozbiórka nadpalonych elementów i zabezpieczanie folią konstrukcji przed ewentualnym deszczem.
Według abp Głódzia wewnątrz świątyni ogień nie wyrządził żadnych szkód. – Tyle tylko, że jest trochę wody w prezbiterium, na posadzce i w zakrystii. Natomiast spłonął dach nad zakrystią z jednej strony, 200 metrów. A całość kościoła ma ćwierć hektara – powiedział.
W kulminacyjnym momencie akcji na miejscu pracowało 30 zastępów straży pożarnej z województwa pomorskiego, działaniami kierował nadbryg. Tomasz Komoszyński – Pomorski Komendant Wojewódzki PSP. Na miejscu obecny był Komendant Główny Państwowej Straży Pożarnej gen. brygadier Leszek Suski.