Liczba ofiar śmiertelnych pożarów lasów w regionie Valparaiso w środkowym Chile wzrosła do 112, z obawami, że ta liczba może znacząco wzrosnąć. Na liście zaginionych figuruje kilkaset osób.
Valparaiso, znany ze swoich plaż i produkcji wina, teraz zmaga się z pożarami, które ogarnęły obrzeża nadmorskich miast Vina del Mar i Valparaiso, często odwiedzanych przez turystów. Skutkiem żywiołu jest zniszczenie lub uszkodzenie około tysiąca domów. W tej walce z dziesiątkami pożarów bierze udział ponad 1400 strażaków, którzy są wspierani przez 1300 żołnierzy i ochotników.
Dotychczas nie udało się ustalić przyczyny szybkiego rozprzestrzeniania się pożarów od piątku. Mieszkańcy Chile stawiają czoła fale upałów i suchej pogodzie. W piątek i sobotę temperatura w stolicy kraju, Santiago, osiągnęła 37 stopni Celsjusza.
Obecnie trudno określić ostateczny bilans ofiar, ale mówi się o 112 ofiarach. Prezydent Chile ogłosił od poniedziałku dwudniową żałobę narodową.
Foto: JAVIER TORRES/AFP/eastnews.pl