Wiele osób z długimi włosami nie lubi pracować w aparacie powietrznym z powodu wplątywania się we włosy pasków. Przedstawiamy kilka sposobów, żeby to ograniczyć i zwiększyć komfort.
Maski z nagłowiem materiałowym (aramidowym) są lepsze niż z gumowym. Tarcie tekstyliów jest mniejsze niż gumy, taka maska łatwiej “ślizga się po włosach”. Dopasowanie maski do twarzy jest równie skuteczne co takiej klasycznej z gumowymi paskami. Znamy jednostki, w której każda z dziewczyn ma taką swoją maskę. Oczywiście najlepiej, gdy wszystkie maski mają takie paski.
Pod maskę można zakładać małą cienką czapkę lub Buffa. Należy tylko pamiętać, żeby materiał nie wchodził pod maskę. Zabezpiecza to włosy przed kontaktem z paskami.
Są maski dopinane do skorupy hełmu, a nie zakładane na głowę. Eliminuje to problem, ale maski takie wymagają dużego doświadczenia w zakładaniu i nawet osoby, które w nich pracują przyznają, że potrafią złapać nieszczelność. My nie polecamy.
Ważne rady!
Dobra kominiarka to podstawa! Zwłaszcza dla dziewczyn. W złych, tych polskich tanich, badziewnych kominiarkach jest mało materiału. Jeśli taką kominiarkę zakłada dziewczyna, która ma włosy spięte z tyłu (obwód głowy jest większy) i brakuje materiału, to odsłania się twarz z przodu, tworząc ryzyko poparzenia przez gorące powietrze.
Nie zawsze jest czym na szybko spiąć włosy, zwłaszcza gdy w środku nocy przybiegło się do remizy na wyjazd. Dlatego warto w Waszej strażackiej szatni, a nawet w samochodzie strażackim trzymać pakiet spinek, gumek i innych takich damskich akcesoriów.
Pod żadnym pozorem nie zakładajcie maski na kominiarkę. To nie jest sposób na kolizję włosów z maską. To bardzo niebezpieczny błąd, ale kwestię tą rozwiniemy następnym razem.
Przygotował: firetrap.pl