Wieruszowscy policjanci zatrzymali 33-letniego mężczyznę podejrzanego o podpalenie jednego z zakładów produkcyjnych w gminie Łubnice. To strażak z miejscowej jednostki OSP.
12 stycznia 2019 roku przed godziną 11:00 dyżurny wieruszowskiej komendy został powiadomiony o pożarze hali magazynowej jednego z zakładów produkujących meble w Łubnicach. Skierowaniu na miejsce policjanci ustalili, że doszło do pożaru hali o powierzchni około 250 m2, wyposażenia tego obiektu oraz składowanej tam pianki tapicerskiej. Funkcjonariusze ustalili również, że w chwili pożaru na terenie tego zakładu pracowało około 60 osób. Na szczęście wszyscy pracownicy zdążyli się ewakuować i nikt nie został poszkodowany. Starty powstałe w związku z tym pożarem wstępnie oszacowano na trzysta tysięcy złotych – informuje policja.
Dzięki współpracy z kierownictwem zakładu na miejscu pożaru i wnikliwej analizie zgromadzonych wcześniej informacji, mundurowi zatrzymali 33-letniego mężczyznę, podejrzanego o podpalenie hali. Jak się okazało piroman nie dość, że jest pracownikiem tego zakładu to chwilę później brał udział w akcji gaśniczej płonącego obiektu.
Mężczyzna przyznał się do podłożenia ognia w swoim zakładzie pracy. Policjantom wyjaśnił, że lubi patrzeć, jak się pali. Decyzją sądu został tymczasowo aresztowany. Grozi mu kara nawet do 10 lat więzienia.