Prokuratura Okręgowa w Łodzi otrzymała opinię biegłych z zakresu pożarnictwa wykonaną po pożarze składowiska w Zgierzu.
Biegli ustalili, że przyczyną wielkiego pożaru było podpalenie. Źródło ognia znajdowało się w północnej części składowiska. Śledczy od samego początku podejrzewali podpalenie, ale potrzebowali twardego dowodu. I już go mają.
Obecnie trwa ustalanie sprawcy. Prokuratura przesłuchuje świadków i analizuje nagrania z kamer znajdujących się w okolicy składowiska.
Po pożarze zarzuty usłyszała tylko jedna osoba, to 48-letni prezes spółki, która zwoziła śmieci do Zgierza.
Pożar na składowisku odpadów w Zgierzu wybuchł w nocy z 25 na 26 maja 2018 roku i objął około 50 tysięcy ton śmieci. Działania gaśnicze przez tydzień prowadziło w sumie ponad tysiąc strażaków Państwowej Straży Pożarnej, Ochotniczych Straży Pożarnych i Wojskowej Straży Pożarnej z kilku województw.
Foto. Natalia Zdziebczyńska