Od dwunastu dni strażacy prowadzą działania gaśnicze na terenie składowiska opon w Wilkowie w województwie dolnośląskim.
Zgłoszenie o pożarze służby otrzymały 17 czerwca. Ogień objął składowisko opon o wymiarach 70 na 25 metrów i wysokości około pięciu metrów. Kubaturę pożaru strażacy oszacowali na około dziewięć tysięcy metrów sześciennych.
W kulminacyjnym momencie na miejscu działało niemal 40 zastępów straży pożarnej oraz dwa samoloty gaśnicze Lasów Państwowych, które wykonały kilkanaście zrzutów wody.
Obecnie na miejscu cały czas pracują strażacy, którzy dogaszają pożar przy użyciu ciężkiego sprzętu. Nie pomógł nawet deszcz.
– Deszcz, który był w ostatnich dniach nie miał wpływu na sytuację gaśniczą na miejscu. Ten materiał jest tak zbity to są opony, taśmociągi, taśmociągi kopalniane, które wewnątrz mają liny stalowe. Jest to materiał na tyle zbity, że deszcz spływał po powierzchni. Opady pomogły nam w innym przypadku – uzupełniły nasz zapas wody – powiedział Piotr Dąbrowa z KP PSP w Złotoryi w rozmowie z Polsat News.
Śledztwo w sprawie pożaru prowadzi już prokuratura.