Kryminalni z Końskich zatrzymali czterech podejrzanych o serię podpaleń budynków. Trzech z nich to strażacy-ochotnicy.
W ubiegłym roku na terenie powiatu koneckiego paliły się pustostany, stodoły i trawy. Starty oszacowano na blisko 250 tysięcy złotych.
Koneccy kryminalni od początku, wiązali ze sobą wszystkie pożary, podejrzewając, że stoi za nimi ten sam sprawca. Funkcjonariusze po dokładnej analizie posiadanych informacji, przesłuchaniu wielu świadków, wytypowali osoby, mogące mieć związek ze sprawą. W kolejnych etapach, zadziałała wiedza funkcjonariuszy o lokalnej społeczności i topografii terenu. Po zebraniu wszystkich materiałów dowodowych, do policyjnych cel trafiło czterech mieszkańców powiatu koneckiego – informuje policja.
Trzech z czterech zatrzymanych to strażacy-ochotnicy, który według ustaleń w wielu przypadkach gasili spowodowany przez siebie pożar.
Wobec 21, 22 i 38-latka zastosowane zostały środki zapobiegawcze w postaci poręczenia majątkowego oraz policyjny dozór. Z kolei 40-latek został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.