Policjanci z Kędzierzyna-Koźla zatrzymali 30-letniego mężczyznę podejrzanego o celowe wzniecanie pożarów na terenach rolniczych. Mimo licznych apeli o niewypalanie traw, proceder ten wciąż stanowi zagrożenie dla środowiska oraz mienia mieszkańców.
Pod koniec lutego br. funkcjonariusze zauważyli palące się trawy między Witosławicami a Dzielawami. Straż pożarna szybko opanowała sytuację, jednak kilka dni później doszło do kolejnego pożaru w tej samej okolicy – tym razem spłonęło około 50 arów trawy. Śledztwo wykazało, że w obu przypadkach doszło do celowego podpalenia.
Dzięki skutecznej pracy policji udało się ustalić tożsamość sprawcy. Zatrzymany 30-latek przyznał się do zarzucanych mu czynów i teraz stanie przed sądem. Przypominamy, że wypalanie traw jest nie tylko niebezpieczne, ale także surowo karane. W skrajnych przypadkach sprawcom może grozić nawet kara więzienia, a rolnicy dopuszczający się takich działań mogą stracić dopłaty unijne.