Samorząd Województwa Mazowieckiego pomógł jednostkom OSP, które zostały okradzione. Druhowie otrzymali sprzęt o wartości prawie 60 tysięcy złotych.
Pod koniec czerwca skradziono sprzęt ratowniczo-gaśniczy należący do strażaków z Kośmina (otrzymali już pomoc). Ten sam los spotkał trzy kolejne jednostki – OSP Rosocha i OSP Rożce (pow. grójecki) oraz OSP Piekary (pow. żyrardowski). Wśród skradzionych rzeczy znalazły się m.in. agregaty prądotwórcze i oddymiające, węże, motopompy i piły do drewna. Wartość zaginionego sprzętu strażacy z OSP Rożce wycenili na około 50 tys. zł, w przypadku OSP Piekary – około 27 tys. zł, a OSP Rosocha – 2 tys. zł.
Aby wspomóc druhów w tej trudnej sytuacji, Zarząd Województwa Mazowieckiego zdecydował o przekazaniu niezbędnego sprzętu pożarniczego o wartości blisko 60 tys. złotych.
Druhowie otrzymali motopompy, piły do drewna, agregaty prądotwórcze, ubrania specjalne buty gumowe, hełmy i rękawice.
– To bardzo niepokojące zjawisko. Nie jestem w stanie zrozumieć, co kieruje ludźmi, którzy okradają innych. W tym przypadku bulwersuje to tym bardziej, że przez tego typu działania strażacy nie mogą wykonywać swojej pracy. Brak sprzętu to brak możliwości gaszenia pożarów i ratowania ludzkiego życia i zdrowia. Dla druhów ochotników, którzy dla dobra innych poświęcają nie tylko swój czas, ale też swoje zdrowie i życie, to szczególnie dotkliwe – mówi marszałek Adam Struzik. – Pamiętajmy też, że wyposażanie jednostek ochotniczych straży pożarnych to proces ciągły i długotrwały, który wymaga dużych nakładów finansowych. W większości przypadków sprzęt, którym dysponują ochotnicy to efekt ich wieloletnich starań i poszukiwania wsparcia z zewnątrz. My doskonale o tym wiemy i dlatego do tej pory na ten cel z budżetu Mazowsza przekazaliśmy już ponad 71 mln zł – dodaje.
Foto. UMWM