Z wyglądu przypomina rozbudowanego quada bądź pojazd służący do przemieszczania się po polu golfowym. UTV, który trafił w piątek do gdańskich strażaków – ochotników, wykorzystywany będzie jednak do zupełnie innych celów. Ma ułatwić dotarcie w trudno dostępne miejsca.
Pojazd kosztował blisko 84 tys. złotych. Jego zakup sfinansowano z budżetu Miasta. W piątkowe popołudnie, 23 listopada, prezydent Gdańska oficjalnie przekazał go ochotnikom z OSP w Świbnie.
Będzie wykorzystywany m.in. do ratownictwa ekologiczno-chemicznego czy do transportowania poszkodowanych osób. Do tego pojazdu dokupiona zostanie jeszcze przyczepka medyczna, i z całym tym sprzętem będziemy działać na naszym terenie – powiedział Jerzy Petryczko, prezes Ochotniczej Straży Pożarnej w Gdańsku-Świbnie.
W 2020 roku Miasto planuje przekazać tej jednostce nowy samochód gaśniczy, natomiast w przyszłym, 2019 roku – średni samochód gaśniczy zakupiony zostanie dla jednostki w Sobieszewie.
– Powinniśmy być zawsze przygotowani na rozmaite zdarzenia i wypadki. Ochotnicza Straż Pożarna, zwłaszcza w takich rejonach jak Wyspa Sobieszewska, pełni szereg dodatkowych funkcji. Dlatego też, by ochotnicy mieli poczucie docenienia, a także tego, że są potrzebni, powinni pracować na dobrym, nowoczesnym sprzęcie. Z tego powodu, w miarę możliwości, miasto Gdańsk każdego roku dokupuje sprzęt różnym ochotniczym strażnicom – podkreśla prezydent Gdańska, Paweł Adamowicz. – Wypadki, które miały miejsce w przeszłości, w tym pożar kościoła św. Katarzyny czy powodzie, pokazują, jak zawsze można liczyć na ochotników. Są dopełnieniem zawodowej Państwowej Straży Pożarnej – dodał.
Wyspa Sobieszewska jest mocno zróżnicowana pod względem przyrodniczym. Są tu i plaże nadmorskie wraz z wydmami, i łąki, a do tego pola uprawne, rozległe trzcinowiska, kanały i bory sosnowe. Wyspę otaczają ramiona Wisły i wody Zatoki Gdańskiej. Nie ma tu rozwiniętej sieci dróg, co sprawia, że dotarcie do niektórych miejsc standardowymi pojazdami jest bardzo trudne lub wręcz niemożliwe.
Foto. UMG