Kolejne jednostki straży pożarnej na świecie testują elektryczny koncepcyjny samochód pożarniczy wyprodukowany przez Rosenbauera. Firma chce w najbliższych latach sprzedać kilkaset takich wozów.
Rosenbauer Concept Fire Truck to dwuosiowy samochód przystosowany do przewozu ośmiu osób o długości 7600 mm, szerokości 2350 mm i wysokości 3065 mm. Dysponuje zespołem napędowym o mocy 476 KM i baterią o nieznanej pojemności, posiada również spalinowy generator.
Zabudowa posiada siedem skrytek i jest wyposażona w zbiornik wody o pojemności 1200 litrów i autopompę o wydajności 3000 litrów na minutę przy ciśnieniu 10 bar. Waga samochodu z pełnymi zbiornikami to blisko 18 tysięcy kilogramów.
CFT był już testowany w kilku komendach straży pożarnej w Europie, obecnie przechodzi testy w Stanach Zjednoczonych.
Wydawać by się mogło, że cena takiego wozu nie może być duża, niestety, jest ogromna. Rosenbauer wycenił budowę wozu na 5,4 miliona euro, czyli około 23 miliony złotych. Dla porównania w Polsce za takie pieniądze Państwowa Straż Pożarna buduje jedną strażnicę.
Mimo takiej ceny austriacka firma ma już kilka zamówień. Pod koniec 2020 roku elektryczny wóz z logiem ‘R’ otrzymają strażacy z Amsterdamu i Berlina, później z Canberry, stolicy Australii, a w 2022 roku gotowy będzie samochód dla Los Angeles.
Rosenbauer ma ambitne plany, szacuje, że do 2025 tylko w Europie dostarczy 700-800 elektryków, a do 2030 roku w strażach pożarnych na całym świecie ma być ich ponad trzy tysiące.