Nie lada bohaterstwem wykazała się trójka nastolatków, którzy 10 czerwca po godzinie 18 na terenie 230 hektarowego kompleksu leśnego przy szlaku kolejowym na trasie Koluszki-Tomaszów Mazowiecki ujęli 30-letniego podpalacza.
Przyłapany na gorącym uczynku mężczyzna na widok nastolatków rozpoczął ucieczkę lecz został przez nich dogoniony po około 100 metrach. Natychmiast powiadomili o całej sytuacji straż pożarną i policję. Na szczęście mimo bardzo małej wilgotności poszycia leśnego ogniska pożarów zdołano ugasić przed ich znacznym rozprzestrzenieniem. Łączna powierzchnia lasu, w którym piroman podłożył ogień to ponad 230 hektarów.
W chwili zatrzymania 30-latek miał w organizmie 3 promile alkoholu. Noc spędził w policyjnym areszcie. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut, za który grozi mu kara nawet do 8 lat pozbawienia wolności.
fot. skeeze/ pixabay.com