Czy warto ponownie impregnować ubranie specjalne? Eksperci Decontex Polska tłumaczą, dlaczego ta decyzja nie powinna być podejmowana pochopnie. Komfort, bezpieczeństwo i trwałość – jak znaleźć między nimi równowagę?
Czego oczekujemy od ubrania specjalnego?
Odzież ochronna strażaka musi spełniać trzy podstawowe wymagania:
- maksymalna ochrona przy możliwie niskiej wadze,
- wysoka odporność mechaniczna i trwałość,
- komfort użytkowania, czyli dobra oddychalność i ergonomia.
Brzmi idealnie – ale w praktyce zawsze trzeba iść na kompromis. Nie da się osiągnąć wszystkich tych cech w 100%, dlatego tak ważne jest znalezienie optymalnego balansu.
Rola impregnacji w odzieży ochronnej
Skuteczność odzieży specjalnej zależy nie tylko od jej konstrukcji, ale i od właściwości użytych tkanin. Gdy fabryczna impregnacja warstwy zewnętrznej zaczyna słabnąć – a dzieje się to zwykle po 5–10 praniach – pojawia się dylemat: odnawiać czy nie?
Z jednej strony są normy i zalecenia producentów, z drugiej – realne warunki pracy, komfort i zdrowie użytkownika. Jak podkreślają specjaliści Decontex Polska, decyzja o ponownej impregnacji powinna być świadoma i poparta znajomością zalet i zagrożeń tego procesu.
Jak zbudowane jest ubranie specjalne?
Typowa odzież ochronna dla strażaków składa się z trzech warstw:
- warstwa zewnętrzna – wykonana z materiałów aramidowych lub PBI, chroni przed wodą i chemikaliami dzięki impregnacji fluorowęglowodorowej,
- membrana – zapewnia wodoszczelność,
- podszewka – odpowiada za odprowadzanie wilgoci.
W teorii – system idealny. W praktyce – tylko dopóki impregnacja działa. Jej trwałość bywa różna: niektórzy producenci deklarują nawet 40 cykli prania, choć “normy “, bardziej pewne standardy PSP wymagają co najmniej 20.
Gdzie tkwi problem?
Badania Instytutu Hohenstein (projekt AiF 16676N) wykazały, że ponowna impregnacja może istotnie ograniczyć zdolność odzieży do odprowadzania wilgoci. Dlaczego? Ponieważ impregnat nie tylko zostaje na powierzchni – wnika także w podszewkę i stronę tekstylną membrany, zaburzając ich funkcje.
Efekty? Zmniejszona oddychalność, przegrzanie organizmu, a nawet przeciążenie termiczne czy udar cieplny. Jak zaznaczają eksperci Decontex Polska, to właśnie przegrzanie – a nie oparzenia – jest dziś najczęstszą przyczyną zgonów wśród strażaków.
Co mówią normy?
Norma PN-EN 469:2021 odnosi się do wodoszczelności, odporności chemicznej i paroprzepuszczalności (RET). Sama zaś idea hydrofobowości tkaniny zewnętrznej „powstała” w czasach, gdy odzież strażacka miała prostszą budowę i nie była wyposażona w zaawansowane membrany. Obecnie wszystkie ubrania zgodne z PN-EN 469 posiadają membranę chroniącą strażaka przed cieczami, więc ponowna impregnacja musi być przemyślana aby gwałtownie nie obniżyć parametru oddychalności RET.
Należy też mieć na względzie, że większości ubrań tkanina zewnętrzna składa się z włókien o bardzo niskiej chłonności (np. włókna aramidowe – tylko 10–12%) a jej fabryczna impregnacja jest konieczna aby spełnione zostały wymagania normy w aspekcie odporności chemicznej.
Czy warto więc impregnować?
Zwolennicy impregnacji wskazują na zalety, takie jak mniejsze nasiąkanie w deszczu czy lepsza ochrona przed zabrudzeniami. Ale:
- Strażak i tak nosi 20 kg sprzętu – dodatkowa wilgoć ma znikomy wpływ na komfort.
- Nowoczesne procesy czyszczenia i dekontaminacji skutecznie usuwają sadzę i chemikalia.
- Testy pokazują, że ponowna impregnacja może pogorszyć oddychalność odzieży, a więc obniżyć komfort pracy.
- Suszenie w wysokiej temperaturze (75°C), wymagane do aktywacji impregnatu, przyspiesza zużycie materiałów, osłabia szwy i skraca żywotność ubrania.
- Wiele impregnatów zawiera PFOS/PFOA – związki szkodliwe dla środowiska i zdrowia.
Jak to robić mądrze?
Zanim zdecydujesz się na impregnację, zrób prosty test: nanieś krople wody na materiał zewnętrzny. Jeśli spływają – hydrofobowość działa. Jeśli wsiąkają – można rozważyć działanie, ale z głową.
Właśnie tu wchodzą w grę nowoczesne rozwiązania, takie jak technologia Decontex Polska. Firma oferuje proces, który:
- przywraca odporność na wodę, olej i chemikalia,
- nie wpływa negatywnie na oddychalność,
- nie zawiera PFOS/PFOA,
- działa wyłącznie na warstwę zewnętrzną (jeśli zbudowana jest z włókien niepolarnych),
- odbywa się w zamkniętym systemie, bez emisji do środowiska.
To przykład rozwiązania, które łączy skuteczność z odpowiedzialnością ekologiczną.
Podsumowanie
Czy warto impregnować odzież ochronną? Tylko wtedy, gdy jest to naprawdę konieczne. Decyzję należy poprzedzić oceną stanu odzieży, analizą ryzyka i wyborem sprawdzonej technologii. Przykład Decontex Polska pokazuje, że można to zrobić bezpiecznie, skutecznie i z troską o środowisko.