Osiem lat temu w Szczekocinach w województwie śląskim doszło do katastrofy kolejowej, w której zginęło szesnaście osób.
3 marca 2012 roku o godzinie 20.55 doszło do czołowego zderzenia dwóch pociągów: TLK ‘Brzechwa’ z Przemyśla do Warszawy i interRegio ‘Jan Matejko’ relacji Warszawa – Kraków.
Jako pierwsi z pomocą przybiegli mieszkańcy Chałupek i innych okolicznych wsi, którzy usłyszeli huk zderzających się pociągów. Wyciągali z wagonów poszkodowanych, przynosili koce i gorącą herbatę lub po prostu trzymali uwięzionych w wagonach za rękę i pocieszali. Chwilę później na miejscu katastrofy pojawiła się straż pożarna, karetki pogotowia i policja.
W wyniku zderzenia szesnaście osób zginęło, a 57 zostało rannych.
Na miejscu pracowało blisko 500 strażaków z województw śląskiego, łódzkiego, świętokrzyskiego i małopolskiego oraz 400 policjantów, 416 ratowników, dwa śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, 220 funkcjonariuszy Straży Ochrony Kolei, dwa pociągi ratownicze i dwie Grupy Ratownictwa PCK.
Jako główną przyczyną katastrofy specjaliści z zakresu kolejnictwa wskazali błędy popełnione przez dyżurnych ruchu z posterunków w Starzynach i Sprowej, a także przez maszynistów obu pociągów.