W niedzielę łomżyńscy strażacy i ratownicy medyczni zostali zadysponowani do dramatycznego zdarzenia w jednym z mieszkań bloku przy ulicy Prusa.
Jak informuje serwis mylomza.pl, roczny chłopiec miał wziąć do ust ładowarkę, która była podłączona do kontaktu. Dziecko zostało porażone prądem. Nie miało tętna i nie oddychało.
Na miejsce zadysponowano strażaków z Jednostki Ratowniczo – Gaśniczej w Łomży ponieważ w momencie zgłoszenia nie było wolnej karetki. Rozpoczęli oni resuscytację krążeniowo-oddechową, którą chwilę później kontynuowali ratownicy medyczni.
Wspólnymi siłami udało się przywrócić chłopcu oddech i tętno. Został on przetransportowany do szpitala.