Nikt teraz nie myśli o zdrowiu strażaków po pożarze w Przylepie – zarzuciła dzisiaj na twitterze marszałek województwa lubuskiego. Odpowiedziały jej komendy Państwowej Straży Pożarnej.
Zarząd Ochotniczych Straży Pożarnych prosi mnie właśnie w tym momencie o sfinansowanie badań strażaków którzy gasili w Przylepie płonącą truciznę. Nikt teraz nie myśli o ich zdrowiu – napisała na swoim profilu marszałek województwa lubuskiego Elżbieta Anna Polak. O jaki Zarząd OSP chodzi? Nie wiadomo.
Na odpowiedź marszałek nie musiała długo czekać.
Strażacy PSP i OSP biorący udział w działaniach ratowniczych nie są pozostawieni sami sobie. W przypadku jakichkolwiek problemów ze zdrowiem, zawsze w pierwszej kolejności mogą liczyć na wsparcie ze strony formacji – odpowiedziała Lubuska Komenda Wojewódzka PSP.
Odpowiedziała również Komenda Główna Państwowej Straży Pożarnej: Zdrowie i bezpieczeństwo strażaków zawsze jest priorytetem! Dbamy o to prewencyjnie i w trakcie zdarzeń. Strażacy PSP, OSP podlegają okresowym badaniom. W trakcie działań są właściwie zabezpieczeni-działają w umundurowaniu specjalnym i sprzęcie ochrony układu oddechowego. Tak było i w tej akcji!