Polskie władze rozpoczęły szeroko zakrojoną akcję odbudowy oraz modernizacji schronów i miejsc doraźnego schronienia. Jak poinformował wiceminister spraw wewnętrznych i administracji, Wiesław Leśniakiewicz, na ten cel zarezerwowano specjalne środki finansowe z budżetu państwa.
– Priorytetem jest przywrócenie funkcjonalności obiektów, które wcześniej pełniły funkcje schronów, szczególnie tych znajdujących się pod tzw. szkołami tysiąclecia – zaznaczył Leśniakiewicz. – To ważny element zapewnienia bezpieczeństwa obywatelom na wypadek zagrożenia – dodał.
Wstępne działania polegały na przeprowadzeniu przez straż pożarną lustracji istniejących obiektów, które mogłyby służyć jako miejsca schronienia. Wyniki kontroli pokazały jednak duże zróżnicowanie ich stanu technicznego.
– Administratorzy obiektów będą zobowiązani do zgłaszania miejsc mogących pełnić funkcje schronienia. Po szczegółowej ocenie ich przydatności możliwe będzie sfinansowanie prac remontowych nawet w całości ze środków publicznych – poinformował wiceminister.
Dodatkowo, od 2026 roku, wszystkie nowo powstające budynki będą musiały uwzględniać specyficzne wytyczne dotyczące adaptacji ich podziemnych części na miejsca doraźnego schronienia.
– Chcemy, by nowe budynki były projektowane z myślą o bezpieczeństwie cywilnym. Garaże podziemne czy piwnice mają spełniać odpowiednie normy – powiedział Leśniakiewicz.
W planach jest również zakup systemów szybkiego budowania schronów tymczasowych, które mogą być rozmieszczone szczególnie w miejscowościach o podwyższonym ryzyku.
– Środki na ten cel będą pochodziły z Programu Ochrony Ludności oraz inicjatywy „Tarcza Wschód”. Naszym zadaniem jest zapewnienie, by obywatele mogli szybko i bezpiecznie znaleźć schronienie w sytuacji kryzysowej – podkreślił przedstawiciel resortu.
Działania te wpisują się w systemowe podejście Polski do ochrony ludności cywilnej, mające na celu zwiększenie poczucia bezpieczeństwa w obliczu zagrożeń współczesnego świata.