Białostocka prokuratura umorzyła śledztwo dotyczące okoliczności ubiegłorocznego pożaru na terenie Biebrzańskiego Parku Narodowego.
Biegli ustalili, że przyczyną pożaru było podpalenie w kilku miejscach, jednak sprawcy lub sprawców nie udało się ustalić dlatego Prokuratura Okręgowa umorzyła postępowanie.
Postanowienie o umorzeniu śledztwa nie jest prawomocne; zaskarżyć je może park narodowy i kilkanaście osób fizycznych, których grunty lub nieruchomości były zagrożone tym pożarem – poinformował w poniedziałek rzecznik białostockiej prokuratury Łukasz Janyst.
Sprawa poza procesowo nadal będzie w zainteresowaniu policji i prokuratury. Jeśli uda się ustalić sprawców postępowanie zostanie wznowione.
Pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym wybuchł w połowie kwietnia ubiegłego roku. Przez prawie tydzień z ogniem walczyło około półtora tysiąca strażaków wspieranych przez wojsko i inne służby. Powierzchnie pożaru oszacowano na 5 526 ha.
Foto. Łukasz Rutkowski
Biebrza w ogniu. Siedem dni walki na zdjęciach