Dokładnie rok temu, w nocy z 11 na 12 sierpnia przez Polskę przetoczyła się katastrofalna w skutkach burza wielokomórkowa.
11 sierpnia nad naszym krajem znajdowała się wilgotna i bardzo gorąca masa powietrza pochodzenia zwrotnikowego, temperatura powietrza w południowej części kraju osiągnęła 35°C. Warunki termodynamiczne i kinematyczne sprzyjały rozwojowi silnych burz i towarzyszących im zjawisk w postaci nawalnych opadów deszczu i bardzo silnych porywów wiatru.
Po południu nad południowo-zachodnią Polską pojawiły się burze, które szybko przybrały na sile i w postaci mezoskalowego układu konwekcyjnego z wbudowaną linią szkwału przemieściły się na północny wschód.
Najsilniejsze zjawiska wystąpiły wieczorem na pograniczu województwa wielkopolskiego, kujawsko-pomorskiego i pomorskiego. Sygnatura radarowa nad tymi obszarami przybrała charakterystyczny kształt (bow echo) zazwyczaj towarzyszący szkwałom. W Gnieźnie zanotowano porywy wiatru o prędkości 108 km/h, w Chojnicach 110 km/h, intensywność opadów deszczu miejscami przekraczała 40 mm/h. W drugiej połowie nocy burze stopniowo osłabły i przemieściły się nad Bałtyk.
Straż pożarna
Według danych Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej do końca sierpnia jednostki ochrony przeciwpożarowej podjęły 27 775 interwencji. W działaniach udział brało 108 992 strażaków, w tym 26 tysięcy funkcjonariuszy Państwowej Straży Pożarnej i blisko 73 tysiące strażaków Ochotniczych Straży Pożarnej. Wykorzystano 25 812 pojazdów.
Najwięcej interwencji odnotowano na terenie województw: pomorskim, kujawsko-pomorskiego, wielkopolskiego i łódzkiego. Spośród zdarzeń najwięcej było wiatrołomów – 18 520. Uszkodzonych zostało 5025 budynków, z czego z 1376 zerwane zostały dachy. Wyjazdów do podtopień odnotowano 2887.
Decyzją Komendanta Głównego PSP do województwa pomorskiego i kujawsko-pomorskiego skierowano siły i środki Centralnego Odwodu Operacyjnego.
Wojsko
Siły Zbrojne włączyły się w usuwanie skutków nawałnic 15 sierpnia. Na wniosek wojewody pomorskiego, a później również wojewody kujawsko-pomorskiego i wielkopolskiego Minister Obrony Narodowej wydał decyzję o wparciu administracji państwowej w sytuacji kryzysowej.
Powstały Wojskowe Zgrupowania Zadaniowe ‘Chojnice’, ‘Bydgoszcz’, ‘Szubin’ i ‘Jaraczewo’ podległe Dowództwu Operacyjnemu Rodzajów Sił Zbrojnych.
Głównym zadaniem kilkuset żołnierzy i strażaków Wojskowej Straży Pożarnej było udrożnianie rzek i ciągów komunikacyjnych, dostarczanie wody pitnej oraz zaopatrywanie gospodarstw w energię elektryczną.
Lasy Państwowe
Sytuacja w lasach zarządzanych przez Lasy Państwowe była katastrofalna. W niemal 60 nadleśnictwach w czterech dyrekcjach LP połamanych lub wywróconych zostało około 20 milionów drzew na powierzchni 80 tys. hektarów. Szkody odnotowano w 22 rezerwatach przyrody, 15 ptasich i 134 siedliskowych obszarach Natura 2000 oraz w Parku Narodowym Bory Tucholskie.
Według leśników porządkowanie ‘klęskowych’ terenów będzie trwało co najmniej do połowy 2019 roku. Koszty prac oszacowano na około miliard złotych.
Ofiary i ranni
Zginęło sześć osób, a 62 zostały ranne. Pod względem liczby ofiar najtragiczniej przedstawiał się bilans w powiecie chojnickim, gdzie zginęło pięć osób – cztery zostały przygniecione przez drzewa (w tym dwie harcerki w m. Suszek), a jedna straciła życie po zwaleniu się komina.
Podczas usuwania powalonych drzew i zabezpieczaniu zerwanych dachów rannych zostało 23 strażaków.
Foto. OSP Bińcze