W Trzebini w Małopolsce było dzisiaj o krok od katastrofy kolejowej. Dwa pociągi pasażerskie znalazły się na jednym torze.
Jak informuje PKP PLK, o godzinie szesnastej maszynista pociągu relacji Żary – Lublin odjeżdżając ze stacji kolejowej w Trzebini nie zatrzymał się przed semaforem, który wskazywał sygnał STÓJ.
Na wysokości ulicy Słowackiego maszynista prawdopodobnie widząc nadjeżdżający po tym samym torze pociąg podjął decyzję o użyciu sygnału radio-stop, spowodowało to zatrzymanie obu składów w odległości 100-200 metrów od siebie.
W pociągu Żary-Lublin było 600 pasażerów, a w pociągu z Przemyśla do Zielonej Góry 390.
Sprawą zajmuje się policja i PKP.